07 lutego 2016

Ulubieńcy miesiąca #styczeń

Ulubieńcy miesiąca to nowa seria na blogu, w której chciałabym pokazywać Wam wszystko, co spodobało mi się w ostatnim czasie i jest według mnie godne uwagi. Dzisiaj  przeważać będą produkty spożywcze, jednak w przyszłości nie zabraknie również rzeczy związanych z zupełnie innymi dziedzinami: książek, muzyki czy produktów kosmetycznych. Posty z tej serii nie będą się pojawiać regularnie w każdym miesiącu, jednak raz na jakiś czas możecie się ich spodziewać. Mam nadzieję, że Wam ten pomysł również się spodoba i zapraszam do czytania dalszej części posta, w której poznacie moich  faworytów minionego stycznia :)


BROKUŁY


Ulubione warzywo miesiąca? Wygrywają zdecydowanie brokuły! Nigdy nie jadłam ich tyle, co w styczniu, tak mi posmakowały :D  Wiem, że wiele osób za nimi nie przepada, a ja aż się nadziwić nie mogę, bo jadłam je ostatnio ze smakiem całkiem sporymi ilościami.


CHAŁWA


Chałwa jest dla mnie idealnym rozwiązaniem, kiedy mam ochotę na coś słodkiego, ponieważ szybko zaspokaja tą chęć. Ten produkt akurat zawsze kupuję w Biedronce, bo można ją dostać za niezłą cenę, a kawałek ma dla mnie wielkość w sam raz :)




ŻEL POD PRYSZNIC BALI


Nadszedł czas na ostatnio mój ulubiony żel pod prysznic Bali firmy BeBeauty. Zapach awokado jest jak dla mnie cudowny, a dzięki nasionom moreli znajdującym się w żelu, ma on właściwości lekko peelingujące. Dodatkowo dobrze się pieni i nie kosztuje dużo, dla mnie świetny.







BANANOWY NAPÓJ TYMBARK


Na koniec zostawiam napoje - pierwszy z nich to bananowy Tymbark, który jak dla mnie jest absolutnym hitem. Wielkiej fance bananów, jaką jestem, posmakował bardzo!








KAWA INKA

Uwielbiam kawę i wszystko co kawowe, a ostatnio pijam Inkę. Ta kawa zbożowa bardzo mi smakuje i często po nią sięgam. Ja kupuję wersję rozpuszczalną, jednak mam w planach wypróbować także tą w saszetkach. 




4 komentarze :

  1. Zgadzamy się w stu procentach z brokułami :D To warzywo to nasz ulubieniec roku :D Szczególnie gotowany na parze jest cudownie słodki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brokuł brokuł brokuł ! Pieczony lub zrobiony na parze - pycha :) Zaintrygował mnie też żel pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uwielbiam brokuły i chałwę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ha ha ha, ja ostatnio też tylko Inkę:)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ! ZAPRASZAM DO PONOWNEGO ZAJRZENIA NA BLOGA :)
Moderuję komentarze, aby żadnego nie przeoczyć i usuwać niepotrzebny spam.

Drukuj

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.